Z Damaszku do Andaluzji: Budowanie Mostów Poprzez Muzykę

Zawsze wierzyłem, że ludzie są w stanie żyć razem w harmonii. Przez lata spędzone w Europie – czy to w Krakowie, Wiedniu, Stanach Zjednoczonych, Francji, Syrii czy Libanie – ta wiara nie tylko się utrzymała, ale nawet pogłębiła. To, co dzieli polityka, może połączyć miłość i kultura. To przekonanie leży u podstaw mojej życiowej pracy: muzyki międzykulturowej, dialogu międzykulturowego i tworzenia przestrzeni, w których ludzie z różnych środowisk mogą spotykać się poprzez dźwięk.

Wciąż możemy wybrać harmonię.
Wciąż możemy budować mosty.

Geneza pomysłu

Ta podróż rozpoczęła się prawie trzydzieści lat temu, około 1995–1996 roku w Damaszku, kiedy pracowałem z chórami Rainbow pod kierownictwem mojego drogiego przyjaciela i brata, Hussama Eddina Brimo. To właśnie tam po raz pierwszy odkryłem transformującą moc wspólnego śpiewania ponad podziałami kulturowymi.

Wiele lat później, kiedy osiadłem w Krakowie, pomysł ten przekształcił się w coś namacalnego: powstanie Chóru w Kontakcie, wielokulturowego chóru, który później nazwano „ambasadorem wielu kultur”. Dzięki tej inicjatywie zacząłem promować tradycje muzyczne Lewantu, Mezopotamii, Egiptu, świata arabskiego, Turcji i Iranu, dzieląc się nimi z polską publicznością, która przyjęła je z ciekawością i otwartymi sercami.

Rozwijająca się społeczność głosów

Z czasem wokół tych warsztatów powstała prawdziwa społeczność artystyczna – ludzie, którzy nie tylko słuchali muzyki wschodniej, ale także ją poznawali, śpiewali i ucieleśniali jej ducha. Zaczęłam uczyć w różnych formach: w Kontakt w Krakowie, w szkołach Waldorf, na festiwalu EtnoKraków/Rozstaje, a nawet za granicą, w Wisconsin w USA.

Dwa lata temu poznałam Marzenę Mandel, której wizja pokrywała się z moją. Razem zaczęłyśmy organizować specjalne warsztaty poświęcone muzyce wschodniej w Krakowie. Ich sukces zrodził nowy pomysł: a co, gdybyśmy przeniosły tę wymianę do Andaluzji – legendarnego skrzyżowania kultur?

❝Andaluzja pozostaje najczystszym symbolem tego marzenia: kraina, w której islam, chrześcijaństwo i judaizm niegdyś zasiadały przy jednym stole – gdzie poezja, modlitwa i śpiew płynęły swobodnie między nimi.❞

Andaluzja — powrót do harmonii Cywilizacji

Zaproszenie do Andaluzji stało się czymś więcej niż podróżą; stało się pielgrzymką. Warsztaty skupiały się na wątkach muzycznych, które niegdyś łączyły Al-Andalus: arabskich pieśniach, sefardyjskich melodiach w języku ladino i echa średniowiecznej koegzystencji.

Podróżowaliśmy jako grupa piętnastu głosów z Polski, niosąc starożytne pieśni Damaszku do serca Hiszpanii. Śpiewaliśmy w andaluzyjskim dialekcie arabskim, w języku ladino i we wspólnym języku emocji. W ciągu kilku dni stworzyliśmy repertuar dwunastu utworów, przećwiczyliśmy je, wykonaliśmy, a na koniec nagraliśmy.

To, co tam stworzyliśmy, było czymś więcej niż koncertem. Zbudowaliśmy most.

❝To, co dzieli polityka, może połączyć miłość i kultura.❞

Żywy projekt: muzyka jako sprzeciw wobec podziałów

To doświadczenie było początkiem projektu, który będzie kontynuowany. Poprzez przyszłe warsztaty chcemy pokazać, że zrozumienie kulturowe nie jest czymś abstrakcyjnym – można je śpiewać, mówić i odczuwać. Buduje się je poprzez słuchanie. Wymaga od nas, abyśmy nie osądzali, ale akceptowali innych takimi, jakimi są.

Nasz cel jest prosty: znaleźć punkty wspólne i możliwości współpracy, aby wspólnie stworzyć coś pięknego.

Andaluzja pozostaje najczystszym symbolem tego marzenia: kraina, w której islam, chrześcijaństwo i judaizm niegdyś zasiadały przy jednym stole – gdzie poezja, modlitwa i śpiew płynęły swobodnie między nimi.

Patrząc w przyszłość

Ta podróż dopiero się zaczyna. Dzięki każdemu warsztatowi, koncertowi i wspólnemu śpiewaniu nadal wierzę, że:

Wciąż możemy wybrać harmonię.
Wciąż możemy budować mosty.
A dzięki muzyce wciąż możemy pamiętać, jak kochać się nawzajem.

❝…zrozumienie kulturowe nie jest czymś abstrakcyjnym – można je śpiewać, mówić i odczuwać.❞